Cztery krańce Niemiec
32 lata jedności, 23 lata „Sojuszu Kompasów” (Zipfelbund) – ten sojusz był możliwy dopiero dzięki zjednoczeniu Niemiec.
W języku niemieckim „Zipfel” odnosi się do spiczastego końca czegoś. Geograficznie „Zipfel” oznacza dość wąski pas lądu wystający z jakiegoś terytorium.
„Sojusz Kompasów” (Zipfelbund) to związek najdalej na północ, najdalej na wschód, najdalej na południe i najdalej na zachód wysuniętych gmin w Niemczech. Na północy, na wyspie Sylt leży List, na wschodzie, na granicy z Polską – Görlitz, na południu, w Alpach – Oberstdorf i na zachodzie, na granicy z Holandią – Selfkant. Ów Sojusz z Görlitz, które wcześniej należało do NRD, możliwy był dopiero dzięki zjednoczeniu Niemiec.
W 32. rocznicę jedności Niemiec ta ekskluzywna federacja obchodzi 23-lecie istnienia; liczy ona czterech stałych członków i nikt nie może się już do niej przyłączyć. Gminy należące do „Sojuszu Kompasów” (Zipfelbund) wcale nie muszą być duże; wprawdzie Görlitz liczy 66 000 mieszkańców, ale Selfkant ma tylko 10 000, Oberstdorf nieco poniżej 10 000, a List nie więcej niż 1 700. Nawiasem mówiąc, Selfkant jest gminą składającą się z kilku miejscowości, z których najbardziej wysunięta na zachód Isenbruch zamieszkiwana jest przez zaledwie około 300 osób.
W 1999 roku te cztery położone na krańcach Niemiec gminy zobowiązały się w porozumieniu zwanym „Zipfelpakt” do prowadzenia stałej wymiany. Podczas obchodów Dnia Jedności Niemiec 3 października „Sojusz Kompasów” (Zipfelbund) wystąpi z własnym stoiskiem na tzw. „Ländermeile”, gdzie zaprezentują się kraje związkowe. Oferowane tu będą różnego rodzaju kurioza, takie jak czterorożna kiełbasa. Poza tym można zostać posiadaczem tzw. „Zipfelpass”, czyli legitymacji, dzięki której po odbyciu potwierdzonych pieczątkami pobytów z jednym noclegiem w każdym z czterech miejsc w ciągu czterech lat („Zipfeltour”) uznany w ten sposób zdobywca skrajnych geograficznych punktów otrzyma paczkę pełną kulinarnych przysmaków z tych czterech miejsc. Rekord w przypadku takiej wyprawy wynosi 76 godzin, co oznacza, że krótkie noce są najwyraźniej częścią życia łowców rekordów. Bez noclegów wynosi on 30 godzin, ale tak naprawdę nie jest to zgodne z przepisami.
Od 2008 roku przyznawana jest nagroda niemieckich skrajnych punktów „Preis der deutschen Zipfel”, dzięki której – i to już brzmi poważnie – wspierane są organizacje, które z kolei pomagają ludziom w potrzebie.