Lambrecht odwiedziła niemieckich żołnierzy w Mali
Tuż przed Bożym Narodzeniem niemiecka minister obrony udała się z wizytą do zachodnioafrykańskiego kraju. Bundeswehra ma się stamtąd wycofać do maja 2024 roku.

Bamako (dpa) - Minister obrony Christine Lambrecht (SPD) odwiedziła niemieckich żołnierzy w zachodnioafrykańskim kraju Mali. W stolicy Bamako wylądowała w nocy ze środy na czwartek. Stacjonujące w Mali W ramach misji błękitnych hełmów ONZ niemieckie siły zbrojne liczą obecnie około 1200 osób i ich zadaniem są działania na rzecz stabilizacji kraju. Zgodnie z decyzją niemieckiego rządu mają oni zakończyć misję ONZ Minusma i opuścić Mali do maja 2024 roku. Rząd zapowiedział, że wycofanie się stacjonujących tam żołnierzy będzie przeprowadzone w sposób uporządkowany.
Wizyta ta jest pierwszą wizytą Lambrecht w Mali od czasu decyzji o zaplanowanym na lato przyszłego roku wycofaniu się niemieckiego kontyngentu błękitnych hełmów. Podróżując w okresie przedświątecznym do największego i aktualnie najbardziej niebezpiecznego miejsca rozmieszczenia wojsk minister kontynuuje praktykę swoich poprzedników.
Ostatnio w Mali dochodziło do powtarzających się starć między rządem, który doszedł do władzy w wyniku wojskowego zamachu stanu, a misją ONZ. Wielokrotnie odmawiano wydania zezwoleń na loty samolotów wojskowych oraz obsługiwanego przez Niemców drona zwiadowczego Heron. Krytykę wywołała również zatrudnienie przez malijski rząd rosyjskich najemników. Kontynuacja misji przez okres maksymalnie jeszcze 18 miesięcy wiąże się zatem ze spełnieniem kilku warunków. Jednym z nich jest to, że Bundeswehra może ponownie regularnie wykonywać misje rozpoznawcze ONZ za pomocą drona Heron. Nie można również przesunąć mających odbyć się w pierwszych miesiącach 2024 roku wyborów.