Przejdź do głównej zawartości

Podwyższone zagrożenie

Cyberbezpieczeństwo przed szczytem G7 – niemiecki ekspert Hummert mówi o zagrożeniach wynikających z fałszywych wiadomości i działań hakerów.

Rozmawiał: Klaus Lüber, 22.06.2022
Oprogramowanie ransomware i hakerzy zagrażają również firmom i państwom.
Oprogramowanie ransomware i hakerzy zagrażają również firmom i państwom. © picture alliance/dpa

Szczyt G7 przebiega pod znakiem fundamentalnych zmian, które nastąpiły na świecie po rozpoczęciu wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Zlekceważenie przez Rosję europejskiego porządku pokojowego sprawiło, że kwestia bezpieczeństwa znalazła się w centrum zainteresowania Grupy Siedmiu. Na temat cyberbezpieczeństwa rozmawiamy z Christianem Hummertem, dyrektorem krajowej Agencji ds. Cyberbezpieczeństwa.

Ciągle słyszymy o przerażających scenariuszach, według których hakerzy mogliby manipulować elektrowniami jądrowymi lub odciąć od prądu całe miasta. Jak bardzo jest to realistyczne?
Jest raczej mało prawdopodobne, aby ktoś przejął kontrolę nad kompletnym systemem sterowania elektrowni. Jednak poważne szkody można również wyrządzić, próbując manipulować poszczególnymi centralnymi elementami sieci elektroenergetycznej. Na przykład w roku 2015 i 2016 hakerzy w Ukrainie sparaliżowali na wiele godzin dostawy energii do ponad 700 tys. gospodarstw domowych.

Christian Hummert kieruje niemiecką Cyberagencją.
Christian Hummert kieruje niemiecką Cyberagencją. © privat

Jakie zagrożenie stwarza Rosja?
Udowodniono, że Rosja na masową skalę rozpowszechnia fałszywe wiadomości, tzn. wykorzystuje cyberprzestrzeń do wzbudzania w ludziach poczucia niepewności i do prowadzenia propagandy. W przypadku wszystkich innych rodzajów cyberataków bardzo trudno jest ustalić, kto dokładnie za nimi stoi. Nad tym pracujemy obecnie w ramach naszych badań. Ogólnie można jednak powiedzieć, że sytuacja w zakresie zagrożeń uległa zaostrzeniu. Zarówno Narodowe Centrum Cyberobrony, jak i Federalny Urząd ds. Bezpieczeństwa Technologii Informacyjnych wydały zalecenia dla przedsiębiorstw, władz publicznych i osób prywatnych, aby odpowiednio się zabezpieczyć.

Atak na nasze całe demokratyczne społeczeństwo
Christian Hummert, dyrektor ds. badań w Cyberagencji

Czy nazwałby Pan fake news atakiem cybernetycznym?
W rzeczywistości opowiadam się za nieco szerszym rozumieniem tego terminu. W przypadku fake newsów cyberprzestrzeń przyczyniła się do ogólnej poprawy skuteczności ataków. Gdy równolegle do pojawienia się fake newsów zagrożona jest infrastruktura, mamy do czynienia z atakiem na całe nasze demokratyczne społeczeństwo. Należy to traktować poważnie.

Czy zdajemy sobie właściwie sprawę, jak bardzo jesteśmy narażeni?
Nie sądzę. Nie chcę sobie nawet wyobrażać, co by się stało, gdyby w Niemczech przez dwa dni nie działał Internet. Obecnie jesteśmy tak bardzo połączeni w sieć, że musielibyśmy się wręcz liczyć z warunkami przypominającymi wojnę domową.

Wojna domowa tylko dlatego, że przez 48 godzin nie można połączyć się z Internetem?
W każdym razie skutki byłyby dość drastyczne. Upadłaby duża część przemysłu, załamałyby się łańcuchy dostaw, system bankowy zareagowałby bardzo wrażliwie, działania policji i straży pożarnej byłyby znacznie utrudnione, ponieważ przestałyby działać służbowe radiostacje cyfrowe. Szybko ucierpiałoby również zaopatrzenie w energię. Na przykład farmy wiatrowe są obecnie kontrolowane przez satelitę.

Patrzymy w przyszłość nawet do 15 lat do przodu.
Christian Hummert, dyrektor ds. badań w Cyberagencji

Czy w przyszłości to zagrożenie będzie jeszcze większe? Przecież sieć cały czas się rozwija.
Tak naprawdę jest to kwestia, którą intensywnie zajmujemy się w Cyberagencji – patrzymy w przyszłość nawet do 15 lat do przodu. W branży IT to bardzo długi okres czasu, w którym może zdarzyć się wiele rzeczy. Na przykład w dziedzinie interfejsów mózg-komputer. Takie systemy już istnieją, są z powodzeniem wykorzystywane do celów terapeutycznych w medycynie. Nie wiadomo jeszcze, kiedy takie urządzenia trafią na rynek konsumencki, ale już teraz należy zacząć myśleć o możliwych zagrożeniach bezpieczeństwa. Hakowanie czegoś, co jest wszczepione w moją głowę, na pewno nie jest czymś, czego chciałbym doświadczyć.

Czy nie należałoby mieć zawsze w zanadrzu jakąś technologię analogową na wypadek problemów z siecią cyfrową?
Tak, dokładnie tego doświadczyliśmy podczas powodzi w dolinie rzeki Ahr. Wydarzyło się tam to, co właśnie opisałem: służby ratunkowe nie mogły się już porozumiewać za pomocą cyfrowej radiostacji. Na szczęście strażacy mieli jeszcze pod ręką analogowe krótkofalówki. Nie należy jednak zbytnio na tym polegać. Nie możemy sobie pozwolić na to, by nie podążać za rozwojem w kierunku silniejszych sieci. Ważne jest, aby systemy były skonstruowane w taki sposób, aby nie załamywały się w przypadku awarii jednej części.

 


Dr Christian Hummert jest dyrektorem ds. badań w założonej w 2020 roku krajowej Agencji ds. Innowacji w Dziedzinie Cyberbezpieczeństwa (Cyberagencja). Informatyk z tytułem doktora i ekspert w dziedzinie kryminalistyki w sektorze IT wykładał wcześniej jako profesor na Uniwersytecie Nauk Stosowanych w Mittweida.

© www.deutschland.de

You would like to receive regular information about Germany? Subscribe here: