Pionier rolnictwa cyfrowego
Drobni rolnicy odgrywają kluczową rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa żywnościowego Afryki: Kizito Odhiambo i jego niemiecko-kenijski startup umożliwiają im zwiększenie plonów.
Reprezentanci międzynarodowej sieci połączeń: przedstawiamy ludzi, którzy na całym świecie urzeczywistniają ideę Niemiec jako globalnego partnera. Ponieważ globalne zadania można realizować tylko wspólnie.
Czy posiadanie własnego ogrodu jest jedną z małych przyjemności życia? Kizito Odhiambo łagodnie się uśmiecha. Jednak po chwili, na myśl o weekendach spędzanych na wyrywaniu chwastów, wysiewie nasion i zbiorze warzyw w typowym niemieckim ogródku działkowym, wybucha głośnym śmiechem. „Nie, nie“, mówi. „Wprawdzie mieliśmy kiedyś działkę, jednak naprawdę nie mam ręki do roślin“.
W pierwszej chwili taka odpowiedź może dziwić. Ten 33-letni Kenijczyk założył w Darmstadt w regionie Ren-Men platformę FinTech związaną z uprawą warzyw, zbóż i roślin strączkowych na niewielkich areałach. Nie ma to jednak wiele wspólnego z niemieckimi ogródkami działkowymi. Agribora, bo tak nazywa się ta cyfrowa platforma, wspiera drobnych rolników w Kenii w uzyskaniu lepszych plonów.
Rolnictwo ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa żywnościowego Kenii
Rolnictwo jest kluczowym czynnikiem gospodarczym w Kenii. Wiele osób prowadzi tam działalność rolniczą na niewielką skalę. Dzięki uzyskanym plonom żywią swoje rodziny, natomiast pewną ich część odsprzedają, zapewniając sobie źródło utrzymania. Życie rolników i ich rodzin jest uzależnione od rolnictwa. Tymczasem na skutek zmian klimatu wielkość plonów ciągle się zmienia – co naraża na szwank egzystencję drobnych rolników, a wraz z nią bezpieczeństwo żywnościowe kraju.
Jak Agribora wzmacnia kenijską gospodarkę rolną
Agribora – nazwa ta składa się z greckiego słowa „agros“ oznaczającego „pole“ oraz „bora“ znaczącego w języku suahili „lepiej“ – zwiększa bezpieczeństwo upraw żywności, przez co chroni dochody rolników. Startup udostępnia drobnym rolnikom platformę umożliwiającą im nawiązanie kontaktu i informuje ich między innymi o prognozowanej pogodzie. Dzięki temu, użytkownicy mogą wybrać najlepszy czas na zasiew i żniwa. Agribora korzysta przy tym z danych satelitarnych Europejskiej Agencji Kosmicznej ESA. Jej Europejskie Centrum Operacji Kosmicznych ESOC (European Space Operations Centre) mieści się w pobliżu biura Kizito Odhiambo w Darmstadt. „ESA jest ważnym sponsorem Agribora. Już w ramach trzeciej rundy finansowania otrzymaliśmy wsparcie od Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), a dodatkowo finansują nas niemieccy inwestorzy“, mówi Odhiambo.
Studia w Niemczech po Dobrowolnym Roku Socjalnym
Fakt, że Odhiambo pracuje dziś w branży rolniczej, zaskakuje czasem nawet jego samego. Po ukończeniu szkoły w Kenii zdecydował się odbyć Dobrowolny Rok Socjalny w ośrodku dla dzieci i młodzieży z niepełnosprawnością intelektualną w północnych Niemczech. „Ośrodek chciał mnie nawet zatrudnić, ja jednak miałem inny plan“, wspomina. „Chciałem budować samochody, a ponieważ Niemcy są znane ze swojego przemysłu motoryzacyjnego, postanowiłem rozpocząć studia inżynierskie w Darmstadt“. W trakcie studiów pracował w zakładzie marki Opel. Część zarobków wysyłał swojej matce w Kenii, która nad Jeziorem Wiktorii prowadzi niewielkie gospodarstwo rolne, a dzięki otrzymanym pieniądzom mogła zakupić materiał siewny i nawozy.
„Podczas jednej z wizyt zauważyłem, jak wiele kwestii można tam jeszcze poprawić, by zwiększyć plony – przemówiła wtedy moja natura inżyniera“. Odhiambo pomyślał, że gdyby jego matka oraz inni drobni rolnicy mieli dostęp do danych pogodowych, mogliby dostosować czas zasiewu i żniw do warunków. Dostrzegł w tym pewien pomysł biznesowy: chciał udostępniać te informacje rolnikom za niewielką opłatą poprzez SMS. „Moja mama uznała pomysł za trafiony, zorganizowaliśmy więc spotkanie z innymi drobnymi rolnikami. Wtedy jedna z kobiet wstała i powiedziała, że propozycja jest wprawdzie dobra, jednak ona sama nigdy nie wyda pieniędzy na informacje“.
Platforma FinTech dla sektora rolnego
Rolniczka potrzebowała pieniędzy na zakup materiału siewnego – a przy okazji szukała także odbiorcy dla swoich plonów. „Kobieta ta miała na imię Clementine. Do dziś jestem jej wdzięczny za tamte uwagi, ponieważ stały się one sednem mojego późniejszego planu biznesowego”, mówi Odhiambo. „Chodzi o coś więcej niż o wiarygodne informacje pogodowe. Konieczne są również struktury, które umożliwią drobnym rolnikom nawiązywanie kontaktów – na przykład ze sprzedawcami materiału siewnego i nawozów oraz odbiorcami ich plonów“. Szczególnie ważny jest jeszcze jeden aspekt: ktoś, kto chce zacząć działać w branży rolniczej, potrzebuje najczęściej pewnego kapitału startowego. Jednak banki często odmawiają udzielenia takiego mikrokredytu drobnym rolnikom. „Między innymi dlatego, że nie posiadają dostatecznych informacji i danych o potencjalnym kredytobiorcy“, wyjaśnia Odhiambo.
Pożyczki na start
Poprzez swoją platformę FinTech Agribora, Odhiambo chce rozwiązywać te problemy. Przytacza przykład George’a, mężczyzny mieszkającego podobnie jak jego matka nad Jeziorem Wiktorii. „George chciał otworzyć sklep i sprzedawać w nim produkty dla drobnych rolników, a więc narzędzia, materiał siewny, nawozy i tym podobne. Nie miał jednak kapitału startowego na urządzenie sklepu i zakup towarów“. W takich przypadkach, Agribora udziela pożyczki o równowartości 300 euro. Dzięki temu, George otworzył swój sklep, a dziś poprzez platformę informuje drobnych rolników o swojej ofercie. Rolnicy tacy jak wspomniana Clementine robią u niego zakupy, sieją w sprzyjających warunkach pogodowych, planują żniwa w dobrym momencie, po czym odsprzedają plony George’owi, który oferuje produkty żywnościowe w swoim sklepie.
„George i Clementine mogą wykazać swoje transakcje za pośrednictwem naszej platformy – co zapewnia transparentność i może być ważne na przykład podczas ubiegania się o większy kredyt bankowy“, dodaje Odhiambo. W Agribora zarejestrowanych jest obecnie ponad 12 000 osób, a 60 procent z nich stanowią kobiety.
Poprawa sytuacji żywnościowej na świecie
Z pomysłu biznesowego w ciągu kilku lat powstał niewielki startup. Agribora zatrudnia 20 stałych pracowników w Niemczech i w Kenii. Oprócz jej prezesa, Kizito Odhiambo, w Niemczech pracują jeszcze cztery inne osoby. „Zajmują się one głównie zarządzaniem danymi i oprogramowaniem. Z kolei nasi pracownicy w Kenii zatrudnieni są w większości w działach sprzedaży i rozwoju biznesu“, wyjaśnia Odhiambo, który wraz z żoną i dwójką dzieci mieszka w Niemczech i regularnie podróżuje do Kenii. „Pod względem kulturowym poruszam się pomiędzy dwoma różnymi światami, co czasem nie jest wcale proste. W pracy widzę jednak, że w naszym zespole wzbogacamy się wzajemnie, i jestem zdania, że na poziomie biznesowym takich partnerstw powinno być znacznie więcej“, stwierdza Odhiambo. Swój pomysł biznesowy chętnie wdrożyłby także w kolejnych krajach Afryki. „Mocno wierzę w to, że Afryka jest w stanie wyżywić się sama – myślę nawet, że Afryka mogłaby żywić resztę świata. Kontynent afrykański posiada wszystko, co do tego potrzebne“.
Sam jakiś czas temu zrezygnował z rodzinnego ogródka działkowego, który posiadał z żoną w Darmstadt. „Nie jestem osobą, która czerpie przyjemność z patrzenia na rosnące rośliny. Wszędzie chciałbym zaraz wprowadzać technikę, aby zoptymalizować poszczególne czynności. Na przykład czujniki, które wskazują temperaturę i konieczność nawadniania“. Kizito Odhiambo odnajduje jednak radość w optymalizacji cudzych upraw.