Przejdź do głównej zawartości

Jak jedno miasto: Kerkrade i Herzogenrath

Z powietrza wydaje się, że widać tylko jedną miejscowość – mieszkańcy sprawili, że niemiecko-holenderska granica jest niemal niewidoczna. 

Christoph Driessen, 28.08.2024
Tak powinna wyglądać granica: ulica w Kerkrade/Herzogenrath.
Tak powinna wyglądać granica: ulica w Kerkrade/Herzogenrath. © picture alliance/dpa

Co to za dziwna ulica? Z jednej strony ma tylko nieparzyste numery domów, z drugiej – zarówno parzyste, jak i nieparzyste. Z jednej strony w oknach są firanki, a z drugiej nie. Z jednej strony samochody mają białe tablice rejestracyjne, a z drugiej żółte. Z jednej strony nazywa się Neustraße, a z drugiej Nieuwstraat. To ulica, na której pośrodku przebiega granica między Niemcami a Holandią. Jedna strona należy do niemieckiego miasta Herzogenrath, druga do holenderskiego Kerkrade. Murek na wysepce ulicznej przypomina, że nie zawsze tak było – mówi listonosz niemieckiej strony, Michael Hanek. Sięgający kolan murek do 1993 r. dzielił ulicę na środku, a kto go przekroczył, musiał zapłacić karę w wysokości 20 marek niemieckich. 

Petra Dassen, burmistrz Kerkrade
Petra Dassen, burmistrz Kerkrade © picture alliance/dpa

„Do 1815 r. nie byliśmy rozdzieleni, było to jedno wspólne miasto”, opowiada burmistrz Kerkrade, Petra Dassen. „Ale potem Kongres wiedeński wytyczył tutaj granicę, nierzadko rozdzielając od siebie rodziny. W Kerkrade jeszcze dziś są mieszkańcy, którzy mają babcię czy dziadka pochodzenia niemieckiego”. W drugą stronę wygląda to podobnie. „Mam wielu holenderskich przyjaciół“, mówi burmistrz Herzogenrath, Benjamin Fadavian.  

Benjamin Fadavian, burmistrz Herzogenrath
Benjamin Fadavian, burmistrz Herzogenrath © picture alliance/dpa

Eurode – nazwa transgranicznego miasta 

Z czasem oba miasta zbliżyły się do siebie i mają nawet wspólną nazwę: Eurode – to pierwsze europejskie podwójne miasto. Straż pożarna korzysta ze złączek węży, które pasują do wozów gaśniczych z obu krajów. Jeśli ktoś korzysta z miejskiej biblioteki, może wypożyczać książki także po drugiej stronie. Pośrodku na granicy znajduje się nawet centrum Eurode Business Center, w którym toaleta męska jest w Niemczech, a damska w Holandii. 

Spośród niemal 100 000 mieszkańców Herzogenrath i Kerkrade wielu nawet nie zauważa granicy. Dalszy wspólny rozwój napotyka jednak granice prawne. Przykładowo, wspólne przedszkole jest niemożliwe, ponieważ nie można ujednolicić odpowiednich przepisów krajowych w tym zakresie. Aby obejść te ograniczenia, miasta chcą wnioskować do Unii Europejskiej o status transgranicznego europejskiego podwójnego miasta. „Nasze dwa miasta to przykład europejskiego ośrodka integracji“, mówi Fadavian. (dpa)